Jest rok 2012. W małym sennym miasteczku porwany zostaje 17-letni syn miejscowego biznesmena. Porywacze kontaktują się z rodziną, żądają okupu i zabraniają informować policję. Ale wieść o porwaniu szybko się roznosi. Ojciec chce za wszelką cenę odzyskać syna, więc postanawia dogadać się z porywaczami, ale na swoich własnych warunkach. Dzięki dawnym kontaktom w świecie nie do końca legalnych interesów próbuje sam znaleźć bandytów. Policja też wpada na ich trop. Wszystko dzięki młodej i ambitnej policjantce z wiejskiego posterunku. Zapalona motocyklistka Aneta Nowak, której specjalnością było dotąd parzenie kawy i przynoszenie drożdżówek straszymy kolegom, przypadkowo natrafia na pewien ślad i za wszelką cenę stara się to wykorzystać.W tym samym czasie i w tym samym miasteczku znika młoda dziewczyna, matka rocznego dziecka. Ludzie zastanawiają się, czy przypadkiem nie uciekła z domu, choć trudno uwierzyć, że matka porzuciła swoje małe dziecko.Czy te dwie sprawy łączą się ze sobą? Musi to wyjaśnić Aneta Nowak, której będą pomagać policjanci Alfred Marcinkowski i Mariusz Blaszkowski, znani doskonale z PRL-owskich powieści Ryszarda Ćwirleja. Jak zawsze mogą obaj liczyć na swoich dawnych kolegów - byłego cinkciarza, a teraz właściciela banku, Ryszarda Grubińskiego vel Grubego Rycha i szefa jego ochrony, byłego milicjanta Mirka Brodziaka.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Ryszard Ćwirlej.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nominowana do Nagrody Wielkiego Kalibru Agnieszka Jeż opowiada wciągającą, duszną i nieoczywistą historię zwykłych ludzi i niezwykłych zbrodni. Znana czytelnikom ze znakomicie przyjętych "Szańca" i "Odpłaty" sierżant Wiera Jezierska, cholernie ambitna idealistka z misją, nie zawaha się odsłonić rodzinnych tajemnic. Ktoś w końcu musi to robić.Letni, senny spokój Giżycka zostaje zburzony przez zniknięcie młodej dziewczyny, a zaraz potem - niespodziewaną śmierć. Zaginiona Ewelina to tegoroczna maturzystka, wzorowa uczennica i córka doskonała. Denatem jest Nęcki, jej ojczym - z zawodu tirowiec, barwna postać uwikłana w działalność na granicy prawa. Sierżant Wiera Jezierska jest przekonana, że te dwie sprawy ściśle się ze sobą łączą. Policjantka zrobi wiele, by to udowodnić. Po swojej stronie ma nietypowych sprzymierzeńców i intuicję. Przeciw sobie - nie tylko tego, kto zabił, ale i całą miejscową obyczajowość. W Giżycku brudy pierze się we własnym domu, a o wstydliwych odstępstwach od normy należy milczeć. Przecież dobrze jest tak, jak jest. Nawet jeżeli sprawy kończą się brutalną śmiercią na żwirowisku.Dwie tragedie w jednej rodzinie? Los musiałby być wyjątkowo złośliwy. Albo miarka wreszcie się przebrała. Mimo oporu świadków, urwanych tropów i osobistych problemów Wiera dowie się, jak było naprawdę. Choćby miała złamać zasady.W końcu prawda wyjdzie na jaw. I nie będzie to piękny widok.Pulsująca stłumionymi emocjami proza Agnieszki Jeż sprawia, że tej książki nie da się odłożyć.
Dojrzewanie to zdecydowanie jeden z najgorszych okresów w życiu. Zmienia się wtedy całe ciało człowieka oraz jego spojrzenie na wiele spraw. Sky Johnson jednak ma pewną teorię: uważa, że dojrzewanie jest mitem, a tak naprawdę za wszystko odpowiedzialni są kosmici. Przylatują, zabierają niewinnego dzieciaka, na swoim statku robią mu pranie mózgu i przeprowadzają eksperymenty na jego organizmie, a na końcu całkowicie zmienionego odstawiają na Ziemię. A przynajmniej jej zdaniem tak było z nią. Bo jak wytłumaczyć fakt, że jednego dnia Gabriel Trade jest jej najlepszym przyjacielem, z którym wiecznie się przekomarza, a drugiego Sky ma ochotę go pocałować? Po trzech latach ukrywania swoich uczuć postanawia wyjechać z miasta i na czas nieobecności urwać kontakt z Gabrielem, który widzi w niej tylko kumpla. Jednak ten wyjazd zmienia ją bardziej, niż sądziła. Z chłopczycy staje się świadomą swoich atutów dziewczyną, a zakazane uczucia do Gabriela chowa najgłębiej, jak potrafi. Wydawać by się mogło, że teraz już nic nie zdoła zniszczyć ich przyjaźni. Zapewne byłoby tak, gdyby Gabriel nie zaczął patrzeć na nią jakoś inaczej. Nie jak na kumpla, ale jak na... dziewczynę.